Artykuł
W dniach 2-4 maja 2025 r. odbyła się w miejscowości Ustroń-Jaszowiec, w Domu Wczasowym „Leśnik”, XXV Kaktusiada, w której łącznie brało udział prawie 100 kaktusiarzy z Polski, Czech i Słowacji.
W piątek, 2 maja, od wczesnego popołudnia do późnego wieczora zjeżdżali się uczestnicy Kaktusiady. Od godziny 17.30 na wszystkich czekała kolacja, ognisko i piwo, przy którym bardzo długo prowadzono rozmowy i wymieniano doświadczenia związane z kaktusowym hobby.
W sobotę od wczesnych godzin rannych zaczęli zjeżdżać się i przygotowywać stoiska oferenci giełdy kaktusów. Dobrze, że pogoda dopisała, bo było ich tak dużo, że część swoje stanowiska ustawiła na tarasie pod chmurką. Oferta sprzedaży była na tyle zróżnicowana i bogata, że chyba każdy uczestnik Kaktusiady znalazł coś dla siebie.
Po śniadaniu, Grzegorz Goldmann – Przewodniczący oddziału Śląskiego PTMK i główny organizator, oficjalnie otworzył Kaktusiadę i przywitał wszystkich uczestników. W szczególności przywitał byłego Przewodniczącego Zarządu Głównego PTMK – Andrzeja Wandzika, któremu podziękował za długoletnie kierowanie Towarzystwem oraz wręczył pamiątkową płaskorzeźbę stworzoną specjalnie na Kaktusiadę. Dalej podziękował Grażynie Bruss za stworzenie nowej strony internetowej oraz przygotowanie kalendarza okolicznościowego na Kaktusiadę. Również Klub Kaktusiarzy z Ostrawy podziękował jej za przygotowanie im kalendarza wręczając mile zaskoczonej autorce… kaktusa. Następnie wystąpiła nowa Redaktor Naczelna czasopisma Świat Kaktusów, Bożena Dubielecka, przedstawiając plany na przyszłość. Plany PTMK przedstawił również zastępca Przewodniczącego Zarządu Głównego PTMK – Marek Gruda. Jednocześnie przekazał pozdrowienia od Przewodniczącego Zarządu Głównego PTMK - Ryszarda Borowca.
Po zakończeniu części oficjalnej uczestnicy Kaktusiady mogli wysłuchać pierwszej prelekcji, którą przedstawił Grzegorz Matuszewski. Autor zrelacjonował swoją, piętnastą już, wyprawę po Meksyku, którą odbył na początku tego roku. Na pięknych zdjęciach przedstawił florę i faunę, którą tym razem miał szczęście zobaczyć.
Następną prelekcję pt. „Austrokaktusy w przyrodzie” przedstawił Mário Snopka. Pomimo, iż była ona w języku czeskim i nie wszystko było przez słuchaczy zrozumiałe, to przepiękne zdjęcia kaktusów, jakie autor przedstawił na pewno niejednego na sali przekonały do tego mało popularnego rodzaju.
Kolejny prelegent – Jaroslav Záhora scharakteryzował rodzaj Echinofossulocactus. Na początku swojego wystąpienia autor przekazał na ręce Grzegorza Matuszewskiego swoją obszerną publikację dotyczącą tego rodzaju. Następnie w bardzo przejrzystej formie zestawienia zdjęć przedstawił różnice pozwalające wyodrębnić poszczególne gatunki tego rodzaju. Na zakończenie zainteresowanych tym rodzajem kaktusów zachęcił do dołączenia na Facebooku do grupy o nazwie Echinofossulocactus, gdzie uczestnicy m.in. identyfikują konkretne okazy.
Po przerwie obiadowej, podczas której wykonano również pamiątkowe zdjęcie grupowe, swoją relację z tegorocznej wyprawy do Patagonii przedstawił Tomasz Blaczkowski. Przez prawie 3 tygodnie wraz z dwoma kolegami z Polski zbadał 60 stanowisk kaktusowych pokonując blisko 10 tysięcy kilometrów. Przedstawił surowy, letni krajobraz Patagonii, gdzie kaktusy właściwie nie kwitły i ich odnalezienie wymagało wytrawnego oka doświadczonego kaktusiarza.
Ostatnią prelekcję w języku czeskim przedstawił Radek Čech, który zrelacjonował swoją wyprawę do Omanu. Flora, a w szczególności sukulenty, które prelegent pokazał na pewno nie jeden uczestnik Kaktusiady chciałby mieć u siebie w kolekcji.
Na zakończenie części prelekcyjnej Kaktusiady swoje pierwsze spotkania z kaktusami w naturze zrelacjonował Filip Pawluk. Swoją prelekcję zaczął od relacji z turystycznej wycieczki na Sokotrę, gdzie miał możliwość oglądać w naturze m.in. olbrzymie, endemiczne dla tego archipelagu draceny - Dracaena cinnabari. Druga wyprawa, o której opowiedział, była do Meksyku. Tu celem pobytu było głównie poznanie flory tego kraju. Prelegent zwrócił uwagę, że bez wcześniejszych informacji o miejscu występowania kaktusów i współrzędnych GPS, nie tak łatwo znaleźć je w naturze. Trzecia jego wyprawa to wyjazd do Patagonii z Tomaszem Blaczkowskim. Pokazał nam ją swoimi oczami. Po przerwie uczestnicy Kaktusiady udali się na kolację, po której do późnej nocy dyskutowali o tym co usłyszeli na prelekcjach. Był to też czas na dalsze wymiany doświadczeń i praktyk stosowanych w pielęgnacji kaktusów.
W niedzielę, na zakończenie Kaktusiady, część uczestników udała się zwiedzać kolekcje. Najpierw pojechali do Czech do Rosta Malocha, a następnie na Słowację do Jána i Emilii Beliančin.
Podsumowując tegoroczną Kaktusiadę trzeba ją zaliczyć do bardzo udanych. Każdy uczestnik na pewno wyjechał z niej zadowolony i wzbogacony o nową wiedzę, a pewnie i o niejedną nową roślinę.
Do zobaczenia za rok !!!
