Artykuł
W dniach 24-26.09.2010r. odbyło się tradycyjne zamykanie sezonu kaktusowego w Chrudimiu w Czechach. Polskę reprezentowała dość liczna grupa kaktofilów, choć nieco mniejsza niż w zeszłym roku. Przyjezdni spotkali się w piątek wieczorem w ogródku u Pawła Pavlička, by później przenieść się do restauracji Palma.
Główna atrakcja imprezy, czyli giełda kaktusów i sukulentów rozpoczęła się o godzinie 9oo w ogromnej sali jadalni jednego z tutejszych zakładów. Jak zwykle były tu tłumy ludzi. Na zakupy przybyli tu bowiem nie tylko mieszkańcy tego miasta oraz kraju, co jest rzeczą zrozumiałą, ale tłumnie także rzesze przyjezdnych z zagranicy. Z czeskim mieszał się więc język niemiecki, angielski, słowacki, polski, węgierski, rumuński, holenderski oraz francuski. Wynikiem takiego najazdu obywateli strefy euro były zwyżki cen w stosunku do roku ubiegłego. Pomimo to rośliny wynoszono pudełkami. Na giełdzie pokazano również nowo odkryte, choć jeszcze nieopisane rośliny z rodzaju Uebelmannia.
Po południu rozpoczął się blok prelekcji, w czasie którego pokazano fantastyczne japońskie astrofyta, roślinność Kuby, ciekawostki z Brazylii, kompleks Astrophytum capricorne na stanowiskach naturalnych, obrazki z Boliwii oraz ciekawostki i nowości z Meksyku. Na zakończenie pokazane zostały zdjęcia odkrytego przez grupy Vojty Myšaka i Grzegorza Matuszewskiego nowego i jeszcze nieopisanego Turbinicarpus graminispinus nomen prov.
Na zakończenie wieczoru chętni zabawy spotkali się w klubie Bowling, gdzie prowadzone rozmowy zagłuszane były przez grający i śpiewający zespół country.
Rano w niedzielę uczestnicy znowu spotkali się u Pavlička na śniadaniu, w czasie którego tradycyjnie już jedzona była doskonała zupa czosnkowa tzw. časnačka.
Przez cały czas trwania akcji, można było dokonać zakupów kaktusów i sukulentów oraz akcesoriów i substratów, w szklarenkach u Pavlička.
