Artykuł
Tegoroczna Kaktusiada rodziła się w wielkim bólu. Wieloletni organizator tej imprezy Andrzej Wandzik popadł w kłopoty zdrowotne i nie mógł jej organizować. Zastępcę trudno było znaleźć, ale się udało.
Z tego powodu termin przesunięty został z wiosny na jesień i trwała ona 9-11 września. Kaktusiada odbyła się w ośrodku szkoleniowym Lasów Państwowych Leśnik w Ustroniu-Jaszowcu. Pogoda trafiła nam się przepiękna, ciepła i momentami słoneczna, trochę deszczu tylko w nocy. W spotkaniu wzięło udział 65 osób razem z dziećmi, dwoma kotami i dwoma psami. Piętnaścioro uczestników było z Czech i Słowacji reszta z całej Polski.
Rozpoczęliśmy spotkanie w piątek kolacją grillową. Atmosfera była cudowna, więc impreza przeciągnęła się do późnych godzin nocnych. W sobotę od rana trwały przygotowania do giełdy kaktusów. Ustawiano stoły, nakrywano je folią, wnoszono skrzynki z kaktusami. Miałem obawy co do ilości sprzedających, bo w tym samym czasie było kilka podobnych imprez w Czechach i na Słowacji, jednak się udało. W tym roku było dużo mniej roślin, ale wydaje się, że kupujący nie byli rozczarowani. Kaktusy przywieźli z Czech: Ladislav Vacek, Petr i Bedrich Lichy, Rotislav Pavlosek, Milos Stania, ze Słowacji: Josif Barczak i Jan Beliancin. W trakcie giełdy pojawiła się duża grupa osób zainteresowanych kupnem roślin. Od godziny 9.00 w Sali szkoleniowej rozpoczęły się prelekcje, poprzedzone oficjalnym przywitaniem gości, a szczególnie Andrzeja Wandzika, który otrzymał specjalną paterę z dedykacją i kaktusową poduszkę. Prelekcje przedstawili: Grzegorz Matuszewski „Meksyk 2022", Jaroslav Vich „Ciekawe stanowiska kaktusów w Urugwaju i Rio Grandę de Sul w Brazili", Leszek Kasperski „Weingartia neomaniana", Lumir Kral „Maihuenia", Jaroslav Prochaska „Gymnocalycium spegazzinii" i Tomasz Blaczkowski „Argentyna 2022". Prelegentom jesteśmy niezmiernie wdzięczni. Dzień zakończyliśmy uroczystą kolacją. W niedzielę zaś, odwiedziliśmy kolekcję Piotra Tyrny.
